Chorzów dawniej i dziś

15 października 2014 Wyłączono przez Tomasz Breguła

O początkach Klimzowca

U zbiegu ulic Młyńskiej i Krętej stał kiedyś młyn Klimzy, od którego pochodzi nazwa kolonii robotniczej powstałej w latach 1855-1866. Wtedy właśnie przybywało na tym terenie najwięcej budynków mieszkalnych. W roku 1980 było tu już 50 domów i 1200 mieszkańców, a w 1867 roku – 87 domów i 1937 mieszkańców, w tym 1797 katolików, 116 ewangelików i 24 żydów.

Kiedy Klimzowiec wszedł w skład miasta Królewska Huta w 1868 roku, zajmował powierzchnię 966,81 morgów (ok. 241 ha, czyli blisko 2,4 km²). Do Klimzowca przybywali i osiedlali się ludzie z różnych stron, w tym z Moraw. Osiadali tu również uchodźcy z powstania styczniowego z 1863 roku. W 1866 powstała tu pierwsza szkoła otwarta 5 listopada.

„Sto lat temu była to osada położona nad małym strumykiem. Młynarz Jacek Klimza zorientował się, że strumyk można ująć w karby, by pędził koło młyńskie ścierając zboże na mąkę. Młyn Klimzy był prymitywny jednak zadanie swe spełniał. […] Wokół młyna pobudowano kilka chat, w których mieszkali starzy Klimzowianie. Młyn turkotał tak długo, dopóty strumyk płynął. Gdy powstały kopalnie i górnicy zaczęli pod ziemią kopać głębokie rowy, wody zostały ściągnione w dół, studnie powysychały i strumyk poszedł w głąb, pozostawiając po sobie suche łożysko. Młyn w Klimzowcu przestał turkotać. Zarząd kopalni skorzystał z suchego rowu, skierował weń swoje brudne wody, a miasto dołączyło się do tego, kierując do przekopu wody kuchenne i pomyje. Brudną i żółtą przekopę nazwano kanałem Suezkim, a raczej suskim przypominającym bydlątko brudne. Koło młyńskie przestało się obracać. […] W miejsce ściętych lasów, powstał las kominów. […] Gdy przestały turkotać młyny, zaczęły się kręcić koła szybowe, warczeć maszyny i stukać ciężkie młoty. To była nowa melodia Śląska.”

Tomasz Breguła w oparciu o:

Zeszyty Chorzowskie- Zbigniew Kapała,

Cyt.: J. Grządziel – Wspomnienia z Klimzowca.

Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
pinterest