Dramatyczna sytuacja Ruchu Chorzów – spółka zwróciła się o pomoc do miasta

Dramatyczna sytuacja Ruchu Chorzów – spółka zwróciła się o pomoc do miasta

18 marca 2016 Wyłączono przez redakcja

ruchChorzowJak podaje biuro prasowe Urządu Miasta, jeszcze nigdy dotąd nasz chorzowski klub nie był tak złej kondycji finansowej. Postanowiliśmy w redakcji przyjrzeć się faktom;  cena akcji Ruchu Chorzów to 0,24 zł / stan na (06:03 18.03.2016 – wg. biznes.pl ), natomiast zysk (strata) na minusie – 8,023 mln zł, przychód za ubiegły rok to nieco ponad 17,9 mln, natomiast liczba akcji w obrocie to 25,17 mln udziałów, czyli nieco ponad 6 mln zł. Jak wynika z profilu działalności spółki to: spółka zarządza i prowadzi klub piłkarski Ruch Chorzów. Statutowymi zadaniami spółki jest uczestnictwo w profesjonalnych zawodach sportowych, promocja sportu oraz prowadzenie działalności na rzecz jego rozwoju, a także prowadzenie działalności gospodarczej w celu realizacji podstawowych zadań. Przypominamy, że Ruch Chorzów S.A. to spółka akcyjna, czyli jest spółką prawa handlowego, mającą charakter kapitałowy. Kapitał zakładowy w tego rodzaju spółce składa się z wkładów założycieli, którzy następnie otrzymują akcje. Akcjonariusze nie odpowiadają za zobowiązania spółki, lecz ponoszą ryzyko lokaty kapitału wyłącznie do wysokości ceny nabycia akcji oraz czerpią zyski z tytułu dywidendy albo zyski kapitałowe, które osiągane są po sprzedaży akcji po wyższej cenie niż cena ich zakupu.

Klubem Ruch Chorzów zarządza – rada nadzorcza która jest organem wybieranym przez Walne Zgromadzenie, składającym się z co najmniej pięciu członków. Jej obowiązkiem jest między innymi sprawowanie stałego nadzoru nad wykonywaniem swoich obowiązków przez różnego rodzaju spółki i spółdzielnie. Tryb powoływania rady nadzorczej ustalany jest w statusie poszczególnych organizacji. Wśród członków rady nadzorczej nie mogą się znaleźć członkowie zarządu, likwidatorzy, czy pracownicy spółki. Do kompetencji rady należy również między innymi powoływanie i odwoływanie kierownictw przedsiębiorców, przyjmowanie sprawozdań finansowych i podejmowaniem decyzji o inwestycjach. Byłby czas na zmianę w radzie nadzorczej spółki skoro nie potrafi utrzymać naszego klubu w dobrej kondycji finansowej. Ciekawe co na to akcjonariusze? Czy też wyciągają rękę po kasę z budżetu miasta? (przyp. red) Może sponsorzy Ruchu powinni przyjrzeć się uważniej działaniom finansowym Zarządu!

Ruch Chorzów zwrócił się do Prezydenta Chorzowa o pożyczkę w wysokości 18 milionów złotych. Powodem jest zagrożenie nieudzieleniem licencji na grę w Ekstraklasie z powodu dramatycznej sytuacji finansowej w jakiej znalazła się spółka Ruch Chorzów S.A. Dla klubu miasto jest ostatnią deską ratunku. W obecnej sytuacji finansowej spółki nikt inny nie chce już wesprzeć klubu. W tej sytuacji Prezydent Chorzowa we wtorek zorganizował spotkanie z radnymi. Uczestniczyli w nim także: przedstawiciel miasta w Radzie Nadzorczej Ruch Chorzów S.A. Sławomir Janiszewski oraz prezes Ruchu – Dariusz Smagorowicz. Podczas spotkania Sławomir Janiszewski przedstawił sytuację finansową Ruchu Chorzów S.A.  – Jest ona dramatyczna – przyznał Janiszewski. – Nigdy wcześniej spółka nie była w takich tarapatach. Dziś stoimy przed wyborem: albo doraźna pomoc finansowa w postaci pożyczki albo pozostawienie klubu, który bez tej pomocy nie otrzyma koncesji i spadn ie do czwartej ligi. Dla miasta oznacza to podjęcie bardzo trudnej decyzji. To wybór pomiędzy ratowaniem Ruchu Chorzów przed spadkiem a modernizacją stadionu przy ul. Cichej. 
– Podczas kampanii wyborczej obiecałem mieszkańcom budowę stadionu przy Cichej. Konsekwentnie tę obietnicę realizuję: obecne trwa faza projektowa. Mamy domknięta koncepcję, teraz opracowywany jest projekt budowlany. Mamy też zabezpieczone pieniądze na rozpoczęcie budowy. Prezydent Chorzowa podkreśla, że został postawiony pod ścianą. – Wszyscy wiemy, że nie stać nas na jednoczesne ratowanie klubu i budowę stadionu przy Cichej. Wielokrotnie powtarzałem, że miasto nie udźwignie podwójnego obciążenia. Teraz ja i wszyscy radni zostaliśmy postawieni przed wyborem: spełniać obietnicę wyborczą lub ratować finansowo klub. Andrzej Kotala podkreśla, że z wyborczej obietnicy budowy stadionu mogą go zwolnić tylko i wyłącznie kibice, którzy muszą teraz wziąć również na s iebie odpowiedzialność za losy klubu i proces inwestycyjny przy Cichej. 
Po spotkaniu w Urzędzie Miasta Prezydent Chorzowa wraz z radnymi udali się na spotkanie z przedstawicielami kibiców – właśnie przedstawiana jest im dramatyczna sytuacja klubu. Uczestnicy spotkania byli zgodni, że w obecnej sytuacji trzeba ratowac Ruch Chorzów konsekwencjami ewentualnego nieotrzymania licencji na grę w Ekstraklasie. Przyjęto, że jednym z wariantów, który powinien być rozpatrywany jest udzielenie pomocy spółce w wysokości 18 milionów, co wiązałoby się z odłożeniem budowy stadionu na dwa lata. W tej sprawie będą kolejne spotkania. Ostateczna decyzja należy do radnych, którzy 31 marca spotkają się na sesji Rady Miasta. (informacje prasowe Urzędu Miasta Chorzów)

Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
pinterest