Microsoft – nie koniecznie frontem do klienta

Microsoft – nie koniecznie frontem do klienta

7 lutego 2018 Wyłączono przez redakcja

Microsoft Surface Pro 4 – Padł mi dotyk, wymieniono komputer na nowy, ale bez nowej gwarancji. Przez ponad 10 lat, będąc użytkownikiem sprzętów Apple, projektując i tworząc na nich ilustracje, złego słowa oprócz ceny powiedzieć nie mogę. Jako ilustrator przerabiałem różne tablety Wacom Intuos, Cintiq, iPada Pro, jednak brakowało im albo mobilności, albo pełnego systemu. Byłem wręcz zafascynowany nową hybrydą Microsoft Surface Pro 4 – możliwości Wacom Cintiq i pełny system? Brzmi świetnie, bałem się tylko systemu Windows. Microsoft – nie koniecznie frontem do klienta!

Microsoft - nie koniecznie frontem do klienta

Microsoft – nie koniecznie frontem do klienta!

Nie jest to urządzenie bez wad – technologia rysika to nie Wacom – drgania, tzw. pen jitter przy wolnym rysowaniu (który został trochę poprawiony software’owo w najnowszym Photoshopie CC) dawał się we znaki. Bateria, która trzyma krócej od 4 letniego Macbooka Pro Retina to dramat… Mimo tych wad i systemu nawet polubiłem swój komputer. Schody zaczęły się tuż po nowym roku, kiedy to zauważyłem nierówne podświetlenie ekranu – tak zwany „backlight”, a parę dni później ekran dotykowy zaczął wariować i żyć swoim życiem – jakkolwiek to zabrzmi – samemu się dotykając.

Microsoft - nie koniecznie frontem do klienta serwis Microsoft serwis Microsoft Microsoft - nie koniecznie frontem do klienta

 

 

 

Mając sprzęt na gwarancji, od razu złożyłem zlecenie serwisowe. Podjechałem do placówki by nadać paczkę z UPS z wygenerowaną etykietą przez centrum techniczne Microsoft. Za dosłownie parę dni przyjechał kurier z „naprawionym” urządzeniem. Jakież było moje zdziwienie kiedy odpakowałem paczkę, a moim oczom ukazał się zwykły karton z przylepioną kopertą (w kartonie SP4, a w kopercie moja ładowarka i rysik). Warto wspomnieć, że wysyłałem sprzęt w oryginalnym opakowaniu.

Okazało się, że serwis Microsoft wymienił mi komputer

prawdopodobnie na refurbished mimo, że nigdzie o tym nie wspomniano – ani na anglojęzycznym dokumencie, który został dołączony, ani w centrum serwisowym. Parę lat temu Apple też wymieniało mi komputer na nowy – też refurbished, ale w oryginalnym ładnym zafoliowanym pudełku z nową gwarancją.

Sprawdziłem stan gwarancji „nowego Surface Pro 4” i okazało się że Microsoft https://support.microsoft.com/pl-pl/help/4023527/surface-how-to-get-service-for-surface dał ją o 1 dzień dłuższą od zepsutego urządzenia.

 

Microsoft - nie koniecznie frontem do klienta Microsoft - nie koniecznie frontem do klienta

Od razu starałem się skontaktować z kimś z MS. Na stronie internetowej jest możliwość kontaktu telefonicznego, albo czatu z konsultantem.

Wybrałem czat żeby mieć podkładkę. Według Art. 581 ust. 1 jest przepisem bezwzględnie wiążącym, zatem jeśli gwarant wymienił urządzenie na nowe w ramach gwarancji to termin gwarancji powinien rozpocząć bieg na nowo. Konsultant jak mantrę powoływał się na licencje Microsoft, a kiedy poprosiłem go o kontakt do działu prawnego odmówił mi, twierdząc że wybiega to po za jego kompetencje. Kiedy poprosiłem go o przesłanie mi zapisu czatu, stwierdził że nie ma takiej możliwości (za każdym razem dostaję kopię czatu kiedy rozmawiam np. z konsultantem Adobe). Do tego czat się sam wymazał. Miara się przebrała.

Microsoft - nie koniecznie frontem do klienta Microsoft - nie koniecznie frontem do klienta

Po konsultacji z prawnikiem z Urządu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, zostałem utwierdzony w moich przekonaniach co do w/w artykułu Kodeksu Cywilnego. Poczułem się poszkodowany z zaistniałej sytuacji ponieważ po wielu latach użytkowania komputerów Apple taka sytuacja nigdy nie miała miejsca.
Wysłałem więc list polecony z opisem sytuacji i prośbą o rozstrzygnięcie zaistniałego problemu do Microsoft Polska na al. Jerozolimskich – po 14 dniach nadal nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Pisałem również z konsultantem na facebook’owym fanpage, który obiecał, że sprawę przekaże odpowiedniej osobie – nadal bezskutecznie.

Dzisiaj ręce mi opadają- okazało się, że mój nowy Surface Pro 4 również ma backlight. Po ostatniej aferze z Intelem i łatce – komputer do tworzenia grafiki się już nie nadaje. Sprawę chyba skieruję do UOKiK, sprzęt sprzedam za bezcen i migruję z powrotem do Apple. Firma skutecznie mnie zniechęciła do swoich produktów.

Drogi Microsofcie, niestety nie umiesz grać w „obsługa klienta”. Liczę że ten tekst trafi do jakiegoś menadżera z firmy i ktoś kompetentny odniesie do tej sytuacji.
Service Request: 1410858596

Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
pinterest