Metalowe serca też są miękkie

24 lipca 2015 Wyłączono przez Tomasz Breguła

NeraSzprotaRozmowa z Moniką Olszewską i Agnieszką Górecką, organizatorkami akcji na rzecz zwierząt „Temu Misiu”.

Za niespełna miesiąc, w klubie Leśniczówka, odbędzie się pierwsza edycja przedsięwzięcia, którego celem jest pomoc porzuconym zwierzakom. Skąd wziął się pomysł na przyjęcie takiej formuły organizacji tego wydarzenia?

AG: ObydwiPatronate wywodzimy się ze środowiska muzyki rockowej i metalowej. Zauważyłyśmy, że wśród osób o podobnych upodobaniach jest cała rzesza ludzi kochających zwierzęta. Obiegowa opinia o rockmanach czy “metaluchach” jest taka, że są agresywni i słabo przystosowani społecznie. Nic bardziej mylnego! Wiele z tych osób jest bardzo wrażliwych na krzywdę i niesprawiedliwość. Myślę, że po części stąd właśnie wynika niechęć do nich społeczeństwa ogarniętego znieczulicą i konformizmem. Dlatego też chcemy pokazać, że serca mamy na właściwym miejscu, a walczyć chcemy nie przeciw czemuś, a w jakiejś sprawie.

Dlaczego „Temu misiu”?

AG: Postanowiłyśmy wykorzystać język, jakim często posługujemy się w naszych prywatnych rozmowach. Obydwie kochamy pana Bareję i jego twórczość, która umożliwia nam komunikację za pomocą skrótów myślowych, na zasadzie prostych cytatów wyjętych z jego filmów. Ta nazwa jest właśnie działaniem „na miarę naszych możliwości”. Poza tym: “ Ty wiesz co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom! Patrzcie! To nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo!” – mówimy.

Jakie atrakcje czekają na uczestników imprezy?

MO: Na tegoroczną edycję zaprosiłyśmy do udziału trzy zespoły oraz gości s11121142_907992269239426_1766469331_n(1)(1)pecjalnych. Lokalnie wesprze nas Calladorn. Wokalistka tej grupy pomaga nam przy technicznej organizacji koncertu z ramienia klubu Leśniczówka. Kolejnym zespołem jest NeraNature, którego liderką właśnie Agnieszka „Nera” Górecka, moja serdeczna przyjaciółka i zarazem matka chrzestna „Temu Misiu”. Zagra również zielonogórska formacja Artrosis oraz Anja Orthodox, przy gitarowym akompaniamencie Chrisa i Martina z zespołu Darzamat. Wydarzenie rozpocznie projekcja spotu jaki nagra specjalnie dla naszych gości Tomasz „Lipa” Lipnicki. Odbędzie się także pokaz slajdów, który przygotuje dla nas Agnieszka Milińska działająca w Fundacji S.O.S dla Zwierząt. Dodatkowo pojawi się nasza pierwsza, limitowana seria czarnych toreb z logiem „Temu Misiu” uszyta przez „Wiol”. Dochód z ich sprzedaży oczywiście przeznaczony zostanie na potrzeby Fundacji S.O.S. dla Zwierząt. Będzie można również porozmawiać z fundacyjnymi ludźmi, którzy udzielą wszelkich informacji dotyczących adopcji zwierząt oraz wsparcia ich działań. Za „wrzutkę” do skarbonki poczęstują gości vegańskimi smakołykami. Relacją fotoraficzną z wydarzenia oraz przygotowaniem materiału video zaopiekuje się Marcin Piwoni. Po koncercie grupa IX Liter Filmy zmontuje dla nas materiał filmowy,który pojawi się później na naszym facebookowym profilu. W trakcie koncertu zorganizowana będzie zbiórka charytatywna. Każdy kto tylko będzie miał chęć, może przynieść na miejsce ryż, karmę, kocyki, obroże, smycze czy zabawki.

To nie pierwsze tego typu wydarzenie, które organizujecie…

MO: Kilka lat temu jako RelicGallery wraz z klubem Szuflada 15 przeprowadziliśmy aukcję zdjęć na rzecz chorzowskiego schroniska dla zwierząt. Z okazji mrocznej rocznicy wybuchu reaktora w Czernobylu, nasz przyjaciel, Krzysztof Paliński, wybrał się ze spedycją fotograficzną w to miejsce. Każde wylicytowane zdjęcie było jednorazowe. Będzie to jednak pierwszy koncert, który zorganizujemy.

Pojawiły się już jakieś plany na organizację kolejnej edycji?

AG: Planujemy przeprowadzać tego rodzaju akcje cyklicznie, prawdopodobnie dwa razy w roku. Na chwilę obecną mamy tak wiele pomysłów, że nie wiemy jeszcze które z nich wcielimy w życie. Na pewno jednakże chcemy, aby muzyka i sztuka przemówiła w imieniu tych, których głos jest niesłyszalny. Chcemy, aby ludzie otwierali się na potrzeby zwierząt, aby zobaczyli jak niewiele trzeba, aby osłodzić lub ocalić czyjeś życie. Mamy nadzieję, że uda nam się wesprzeć przede wszystkim lokalne schroniska i fundacje, bo wychodzimy z założenia, że należy zacząć od własnego podwórka. Jeśli akcje spotkają się z dobrym przyjęciem, będziemy działać na szerszą skalę, ponieważ nie ma nic piękniejszego niż pomagać poprzez dobrą zabawę.

Rozmawiał Tomasz Breguła.

Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
pinterest