Prezydent przeciwny abolicji

10 sierpnia 2015 Wyłączono przez Tomasz Breguła

Pod koniec 201P10502604 roku zadłużenie najemców lokali mieszkaniowych wchodzących w skład zasobów ZK PGM sięgał ok. 80 mln zł. Podczas ostatniej sesji rady miasta rozmawiano o konieczności rozwiązania tego problemu. Prezydent miasta nie zgodził się jednak na podjęcie realizacji przedstawionej przez radnych koncepcji.

Ze względu na stale utrzymującą się niekorzystną sytuację finansową sporej części zadłużonych chorzowian, odzyskanie przez miasto należności, które wśród wielu lokatorów narastały przez lata, wydaje się mało prawdopodobne. Radni postanowili więc wyciągnąć do mieszkańców pomocną dłoń, proponując częściową abolicję długu. Na takie rozwiązanie zdecydowano się już m.in. w Bytomiu.

Warunkiem otrzymania pomocy od bytomskiego samorządu jest opłacenie przez lokatora 30 proc. długu. Można tego dokonać jednorazowo lub w pięciu ratach. Drugim postawionym przez gminę wymogiem jest regularne opłacanie bieżącego czynszu. Dług mieszkańców Bytomia sięga obecnie ok. 166 mln zł. Szacuje się, że władze samorządowe mogą odzyskać w ten sposób nieco mniej niż jedną trzecią tej kwoty.

Propozycja wprowadzenia koncepcji w Chorzowie spotkała się ze sprzeciwem prezydenta miasta. – Nie zgadzam się z taką ideą. Dłużnicy mieli możliwość odpracowania zadłużenia. W projekcie „Praca za czynsz” uczestniczyło tylko 150 mieszkańców.. Niektórzy nie wykazują chęci spłaty zadłużenia. Istnieją różne możliwości jego odpracowania – powiedział Andrzej Kotala podczas 11. sesji rady miasta. Nie ulega wątpliwości, że miasto potrzebuje skutecznego planu, który umożliwiłby odzyskanie choćby części stale rosnącego długu najemców ZK PGM. Temat abolicji czynszowej z pewnością powróci podczas kolejnych obrad lokalnego samorządu.

Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
pinterest