Afrodyzjaki na każdą kieszeń

Afrodyzjaki na każdą kieszeń

28 września 2017 Wyłączono przez redakcja
Najstarszy zachowany przepis na miłosny eliksir pochodzi ze starożytnego Egiptu, a wśród składników zawiera suszone liście akacji, tarninę i miód. Z biegiem lat odkrywano nowe produkty, które można nazwać afrodyzjakami. W dawnej Polsce najbardziej popularnym afrodyzjakiem był lubczyk ogrodowy – przyprawa dodawana do wielu zup i mięs.

Afrodyzjak oprócz składników, które usprawniają pracę narządów płciowych, ale także poprawiają ukrwienie, musi mieć odpowiedni wygląd. Dla panów polecane są ostrygi, o specyficznym kształcie i budowie, jednak to zawarty w nich cynk, który wpływa na poziom testosteronu, jest ich najbardziej pożądanym składnikiem. Gdyby na afrodyzjaki spojrzeć jedynie pod kątem wartości odżywczych, ostrygi z powodzeniem zastąpią tańsze orzeszki pinii.

Za afrodyzjaki uważa się wszystkie owoce morza. Duża ilość witamin zawarta w krewetkach oraz ich wyrafinowany smak i kuszący kształt również będą odpowiednim zamiennikiem bardzo drogich ostryg.

Dowiedziono, że imbir pobudza ukrwienie narządów płciowych, jednak aby spełnił on swoje działanie, powinien być spożywany na surowo. Podobną moc ma żeń-szeń, który w badaniach przegrał jedynie z dostępną w aptece viagrą.

Zarówno dla pań, jak i panów, polecany jest arbuz i granat. Ich intensywna barwa świadczy o obecności likopenu – substancji niezbędnej do prawidłowego krążenia krwi.

Przyprawy również są afrodyzjakami. W starożytności na koniec posiłku podawano paniom ciasteczka z anyżem, po których podobno kokietowały mężczyzn i miały ochotę na miłosne zabawy. Podobnie działa spożywany regularne szafran oraz czosnek.

(PAP Life)

 

 

Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
pinterest