Policja i prokuratura w Urzędzie Miasta w Świętochłowicach

Policja i prokuratura w Urzędzie Miasta w Świętochłowicach

28 października 2018 Wyłączono przez redakcja

Prokuratura sprawdza, czy ubiegający się o reelekcję prezydent Świętochłowic Dawid Kostempski angażował urzędników w przygotowywanie materiałów wyborczych. Ten zdecydowanie zaprzecza, by doszło do agitacji i złamania prawa. Wyborcze śledztwo. Policja i prokuratura w Urzędzie Miasta w Świętochłowicach.


Policja i prokuratura w Urzędzie Miasta w ŚwiętochłowicachW drugiej turze wyborów dotychczasowy prezydent Świętochłowic Dawid Kostempski z Koalicji Obywatelskiej (w pierwszej turze miał poparcie 41,68 proc. głosujących) zmierzy się z kandydatem stowarzyszenia „Przyjazne Świętochłowice” Danielem Begerem, którego poparło 31,2 proc. wyborców.

Policjanci ze Świętochłowic (Śląskie) przyjechali do urzędu miejskiego w piątek wieczorem po tym jak wpłynęło zawiadomienie, że po godzinach pracy urzędu może tam trwać przygotowywanie materiałów wyborczych urzędującego prezydenta.

Jak poinformowała PAP policja, interwencja dotyczyła zarówno tego zgłoszenia, jak i faktu, że urzędu nie chciały opuścić osoby, które zawiadomiły o podejrzeniu przygotowywania materiałów wyborczych – związane z komitetem wyborczym Begera.

Swoje ustalenia i zebrane materiały policja przekazała chorzowskiej prokuraturze; ta zdecydowała w sobotę o wszczęciu śledztwa „pod kątem ewentualnego popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego i działania na szkodę interesu publicznego”.

„Prokurator Prokuratury Rejonowej w Chorzowie podjął działania celem ustalenia, czy w związku ze zdarzeniem z piątku doszło do wykorzystania środków technicznych i osobowych Urzędu Miasta w Świętochłowicach dla celów jednego z kandydatów” – poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek.

Na efekty śledztwa czeka kontrkandydat Kostempskiego, Daniel Beger. „Nasze środki na kampanię są skromne, ale za to przejrzyste i pochodzą wyłącznie od osób prywatnych, tak jak nakazuje Kodeks Wyborczy. Czy okaże się, że na ulotki prezydenta przeznaczane były również pieniądze publiczne z budżetu miasta? Czekam na dalszy rozwój sytuacji, bo wystarczy już nierównego traktowania” – napisał w sobotę rano Beger w portalu społecznościowym.

Sam Kostempski oświadczył z kolei, że całe zdarzenie to akcja wyborcza. „Sposób prowadzenia kampanii wyborczej przez mojego kontrkandydata nie potwierdza haseł, którymi posługuje się w swojej kampanii wyborczej” – ocenił prezydent Świętochłowic w oświadczeniu zamieszczonym na swoim facebookowym profilu.

Kostempski wyjaśnił, że – według jego informacji – czynności wykonywane w urzędzie po godzinach pracy „związane były z kopertowaniem listów od wybranych radnych do mieszkańców w celu podziękowania za dokonany wybór” i nie były materiałami wyborczymi prezydenta. „Nie była to też forma jakiejkolwiek agitacji wyborczej ani też żadne działania niezgodne z prawem” – podkreślił Kostempski.

Zapowiedział też, że złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby, które wezwały policję do urzędu.

Doniesienie ma zostać złożone – jak poinformował prezydent – „w związku z naruszeniem porządku publicznego i prowadzeniem w budynku Urzędu Miasta agitacji wyborczej na rzecz Daniela Begera poprzez rozpowszechnianie (…) nieprawdziwych informacji w mediach społecznościowych i w opinii publicznej”.

Kostempski deklaruje też, że złoży w tej sprawie pozew w trybie wyborczy.

Na podst. Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP

Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
pinterest