Szydło jako jedyna korzysta z dwóch aut SOP.

Szydło jako jedyna korzysta z dwóch aut SOP.

27 października 2018 Wyłączono przez redakcja

Wicepremier Beata Szydło jako jedyny minister korzysta z dwóch limuzyn Służby Ochrony Państwa – opancerzonego BMW 7 i asysty ochronnej audi Q7. – Jest to dla mnie niezrozumiała decyzja – mówi WP Marian Janicki, były szef BOR. I dodaje, że inni ministrowie nie mają takiej asysty ochronnej.

Kolejna kolizja kolumny rządowej z udziałem Beaty Szydło

(PAP)

W czwartek w Imielinie doszło do kolizji z udziałem samochodu Beaty Szydło. Peugeot kierowany przez 77-letniego mężczyznę zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Jadąca za nim kolumna rządowa musiała gwałtownie zahamować. Pancerne BMW z Szydło w środku zderzyło się z poprzedzającym go audi – samochodem ochrony.

„Była drobna stłuczka, nikomu nic się nie stało” – napisała na Twitterze wicepremier Beata Szydło.

Odchodzący premier z ochroną przez pół roku

Były szef Biura Ochrony Rządu (dawnej Służby Ochrony Państwa – red.) Marian Janicki mówi w rozmowie z Wirtualną Polską, że odchodzący z urzędu Prezes Rady Ministrów miał zawsze ochronę rządową przez pół roku.

– Przysługiwała mu tylko jedna limuzyna nieopancerzona z kierowcą i oficerem ochrony osobistej. Tyle i aż tyle – mówi Janicki.

Jeden minister, jedna limuzyna

Beata Szydło przestała być premierem 11 grudnia. Tego samego dnia objęła urząd wicepremiera, kilka dni później – ministra bez teki ds. społecznych.

– Z tego, co wiem, tylko pani wicepremier Beata Szydło ma tę asystę samochodu ochronnego. Ministrowie i wicepremierzy Jarosław Gowin czy Piotr Gliński, a tym bardziej wiceministrowie nie mają tej asysty – dodaje były szef BOR.

– Jest to dla mnie niezrozumiała decyzja. Tym bardziej, że pani Szydło jest ministrem bez taki – ocenił.

Tusk nie korzystał z opancerzonej limuzyny

Donald Tusk będąc premierem w ogóle nie korzystał z limuzyny opancerzonej i wiem co mówię, bo rozmawiałem z nim o tym. Korzystał tylko z jednego samochodu z ochroną osobistą. Teraz jak przyjeżdża też korzysta z jednego samochodu Służby Ochrony Państwa, nieopancerzonego – informuje Janicki.

Były szef BOR zaczynał w Biurze jako kierowca. – Później byłem szefem oddziału transportu. W związku z tym jestem w stanie oszacować straty po tym wypadku. Szkody obydwu samochodów oceniam na 100 tys. zł – podsumowuje.

źródło wp.pl

Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
pinterest