Czerwień kości Ann Cleeves – recenzja

Czerwień kości Ann Cleeves – recenzja

31 maja 2019 Wyłączono przez redakcja

Trzeci tom kultowej serii od brytyjskiej mistrzyni suspensu nagrodzonej za swoje kryminały Diamentowym Sztyletem.Kiedy młoda kobieta pracująca na wykopaliskach w Whalsay odkrywa pozostawione tam ludzkie szczątki, wieść elektryzuje mieszkańców Szetlandów, zwłaszcza że z początku nikt nie wie, z jakiego okresu pochodzą zwłoki. Niedługo później dochodzi do morderstwa, a detektyw Jimmy Perez rozpoczyna śledztwo. Wkrótce okazuje się, że otoczeni przez morską pustkę ludzie skrzętnie chronią swoje tajemnice. Kiedy detektyw przygląda się po kolei ludziom uwikłanym w sprawę, odkrywa trwający od kilku pokoleń konflikt pomiędzy dwiema rodzinami. W końcu ginie kolejna osoba, a wyspę spowija upiorna mgła, która również utrudnia prowadzone śledztwo.

Poruszając się po omacku, detektyw Jimmy Perez musi odkryć tożsamość mordercy, zanim ten uderzy ponownie. Czerwień kości” to trzeci tom przygód detektywa Jimmy’ego Pereza. Ann Cleeves kolejny raz zabiera nas w niesamowitą podróż na Szetlandy. Dwie młode angielki przyjeżdżają prowadzić prace archeologiczne na Whalsay. Wkrótce na wykopaliskach zostają odnalezione części szkieletu. Wzbudza to ogromne emocje wśród mieszkańców.

Jednak to nie jedyna niespodzianka, która czeka na miejscu. Na wykopaliskach dochodzi do nieszczęśliwego wypadku i zastrzelona zostaje Mima, babka Sandy’ego Wilsona, policjanta, który pracuje z detektywem Perezem.

I to właśnie ON przyjeżdża na Whalsay sprawdzić czy faktycznie tak było i śmierć kobiety jest tylko zbiegiem okoliczności. Dociekliwość detektywa skłania go jednak ku wersji morderstwa. Po odnalezieniu kolejnych zwłok, tym razem jednej z pracujących na wykopaliskach angielek Perez jest pewny, że doszło do dwóch zabójstw. Czy detektywowi uda się znaleźć dowody na to iż te dwie śmierci nie były przypadkowe? Czy złapie mordercę?
„Czerwień kości” różni się od dwóch poprzednich. Co oczywiście nie oznacza iż jest gorsza. Absolutnie nie! Autorka cały czas wysoko utrzymuje poprzeczkę. Ogromnym plusem tej części jest mocniej rozbudowany wątek obyczajowy i bardzo wnikliwe opisy psychiki bohaterów.

Ten tom jest spokojniejszy i nieśpiesznie napisany, ale intrygująca fabuła i mroczny klimat Szetlandów wciąga czytelnika od pierwszych stron.

Klaustrofobiczny, wyspiarski klimat, mała, hermetycznie zamknięta społeczność, rodzinne tajemnice, konflikty i przeszłość, która nie daje o sobie zapomnieć. Wszystko to sprawia, że „Czerwień kości” zaliczam do naprawdę dobrych kryminałów.

Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
pinterest