O czym myśli Gratiana. Odcinek nr 21.

10 września 2022 Wyłączono przez Gratiana Passer

Są dwie drogi, aby przeżyć życie. Jedna to żyć tak, jakby nic nie było cudem. Druga to żyć tak, jakby cudem było wszystko. – Albert Einstein

Chwile
Wiosna zawitała latem
słońce w południe
liściom zabiera wodę
upał spowalnia oddech.
.
Kwitnącej pachnącej lipie
pomyliły się miesiące
zapachem gra o pierwszeństwo
z eteryczną wonią spalin.
.
Mijają kolejne miesiące
jeszcze z oddechem wiosny
choć u prawdy lata
w drodze po złoto jesieni.
.
Przekwitły kwiaty jarzębin
zdobiąc drogi czerwienią korali
spadają pierwsze jesienne liście
pajęcze nici srebrzą świty.
.
Poranne mgły spowijają granice nocy
skrywając odchodzący świat baśni do przeszłości.
Kolejne chwile odchodzą w zapomnienie, odsłaniając nowe drogi. Świat nic się nie zmienił, choć zegar tyka bez przerwy. Wymyślamy przeróżne teorie, próbujemy tłumaczyć swoje błędy i zło tkwiące w nas. Wybielamy nasze myśli, przykrywając całunem zapomnienia.
Zafascynowana siadam nieraz nad brzegiem tafli jeziora, stawu gdzie wszystko jest w bezruchu, biorę do ręki kamień i rzucam. Niesamowite co wtedy się zadziewa. Ta idealna powierzchnia srebrzystej tafli wody w bezwietrzny dzień zostaje zburzona brutalnie. Słychać odgłos wpadającego do wody kamienia, rozpryskując ją na kilka metrów w każdym kierunku. Kamień opada, ale wtedy rozchodzą się kręgi fal. Jeden maleńki kamyk, a zostaje zburzona cisza i jeszcze przez długi czas widać skutek na wiele metrów, nieraz i na cały staw, gdy wzrok zahacza o przeciwległy brzeg.
W  tym trudnym czasie dotarło do mnie jedno. My ludzie nie jesteśmy w stanie postępować wbrew własnej zwierzęcej naturze, ciągle walcząc o swoje miejsce w stadzie. Kiedyś przeczytałam humorystycznego mema pod tytułem „Jakiego zawodu ludzie imają się najczęściej?” Odpowiedź była bardzo ciekawa. Ponoć najwięcej jest nas w zawodzie lekarza. Wydaje się to nawet dość logiczne. Wszak nie ma praktycznie rozmów, które nie zahaczałyby o stan naszego zdrowia, diagnozy i formy leczenia. Autorowi tego spostrzeżenia należy się ukłon za trafność. Ja jeszcze jedną profesję ogólnoludzką zauważyłam. Chętnie podszywamy się pod zawód sędziego i prokuratora. Nagminnie osądzamy, oskarżamy i wydajemy wyroki. Częściej nawet niż diagnozy lekarskie. Przy czym diagnozy, porady lekarskie są wynikiem naszego dobrego serca i troską o drugiego człowieka, pomijając hochsztaplerów pragnących się wzbogacić kosztem tragedii bliźniego. Natomiast sądy i osądy już inne nasze pokazują oblicze.

Od dłuższego czasu nie wypowiadam się publicznie za często, choć sława kusi. Dowiedziałam się, że nie mam prawa głosu, nie mam prawa do własnych poglądów, własnego zdania, bo jestem nikim. Nic w życiu nie osiągnęłam, nie posiadam majątku w naturze i pieniądzu. Dowiedziałam się, że jestem bankrutem, choć ciężko pracowałam przez bite trzydzieści lat zawodowo, jednocześnie wychowując dzieci. Jednak i dzieci też źle wychowałam. Taki zarzut i wniosek z mojego życia usłyszałam na „ławie oskarżonych”, choć nie w Sądzie Rzeczpospolitej.

Nie mam prawa mówić nikomu, jak ma żyć, jakie podejmować decyzje poinformowano mnie. Nawet mi się nie śni  bawić w Boga. Zostawiam to dla tych, którzy zazdroszczą Bogom. Żaden ze mnie autorytet dla cudzego życia. Każdy żyje na swój rachunek. Poprzez wieki ludzkość dorobiła się złotej maksymy „NIE SĄDŹCIE, A NIE BĘDZIECIE SĄDZENI”. Jest jeszcze w temacie kilka innych mądrości dziejowych „Wszyscy ludzie mają takie same prawa”. „Osądzając kogoś, nie określasz, kim on jest. Określasz to, kim ty jesteś”. „Nie osądzaj nikogo, dopóki nie staniesz przy jego kowadle i nie popracujesz jego młotem”.

Zostałam spłodzona, a tym samym mam prawo do życia jak każdy na tej Planecie. Mam prawo do uczuć, do popełniania błędów. Mam prawo do własnego zdania, własnego osądu rzeczywistości, by żyć i przeżyć. Oceniacie mnie, oceniacie siebie. Mówicie mi jak mam żyć i postępować? Wiadomo mi jedynie, że obowiązuje mnie Kodeks karny, Kodeks cywilny, Kodeks pracy itd. Konstytucja. Jest jeszcze takie coś jak Prawo zwyczajowe, Savoir-vivre i Katechizm pod warunkiem  bycia członkiem społeczności religijnej. Polska podpisała Konkordat, więc kilka tu paragrafów i mnie dotyczy. Dotyczy mnie też parę umów międzynarodowych, jakie w moim imieniu podpisali światli politycy. Reszta jest moją własnością, moim dobrem osobistym i moim prawem, moim wyborem. Czasami ktoś mnie zapyta – czy jestem szczęśliwa? Jakiś czas temu, tak z ponad dwa lata wstecz, też sobie zadałam to pytanie i przeżyłam totalny szok usłyszawszy swój wewnętrzny głos. Tak, jestem szczęśliwym i spełnionym człowiekiem. Zostało nawet marzenie, by mieć cel i motywację do dalszego rozwoju, nauki.

Często słyszę lub czytam „Jestem, jaki jestem i oczekuję akceptacji, szacunku, bez względu na to, kim jestem”. Cóż, ktokolwiek do mnie wymawia te słowa, to tym samym daje sygnał, że i mnie podpisuje pod te „święte złote sylaby”. Gdy jednak tylko owe złote sylaby dotyczą rozmówcy, a mnie jest serwowane „jak coś ci się nie podoba, to się zmień, lub spadaj” zaczyna być interesująco i trąci przysłowiową dulszczyzną. Babcia moja od dziecka mi wpajała, że każdy kij ma dwa końce. Jest przyczyna i jest skutek.

Każda myśl, każde wypowiedziane słowo, każdy czyn jest jak ten kamień rzucony na gładką taflę jeziora. Burzy i zmienia nieodwracalnie to, co było przed. Już nie będzie tak jak było, nim kamyk wpadł do wody.

Wybory cd…..

Jest zdecydowanie różnica między socjalizmem a kapitalizmem rabunkowym, w jakim nam teraz przyszło żyć. Ogólna opinia mówi, że teraz mamy socjalizm z gospodarką wolnorynkową. Genialne. Jest tylko mały zgrzyt w tym wszystkim. Ludzie, którzy żyli w tamtych czasach, żyją w tych czasach. Choć zmienia się czas, to ludzie łącznie ze mną są ciągle tylko ludźmi z tymi samymi marzeniami, pragnieniami i charakterami, zaletami i przywarami. Zmieniła się moda i cele, wszak można zapragnąć wycieczki na Księżyc i jest to do osiągnięcia. W każdym z wymienionych ustrojów i jeszcze kilka dodatkowych niewymienionych zawsze są elity, zawsze są ludzie uprzywilejowani i zawsze są bohaterowie oraz ci, których potępiono, lub się potępia. Są więzienia i jest czerwony dywan chwały. Są osoby, które przyznały sobie prawo do bycia prokuratorem czy sędzią, choć wygłaszają osądy własne osobiste, to przyznały sobie prawo do linczu. Dalej jest prawdą, że za pieniądze można dostać prawie wszystko, łącznie z miłością. Dalej ma się dobrze pycha, buta, czy dulszczyzna, prywata i pieniactwo. Gdzieś tam cicho w kącie siedzi empatia, agape czy wierność, uczciwość, dobro i miłość. Gdyby nie owe cnoty świat ludzki miałby się źle, bez nadziei na dobrą przyszłość.  Ze zdobywaną wiedzą bywa dość intrygująco.

Wybieramy świadomie, kim chcemy być. Lekarzem, sędzią, prokuratorem, czy katem dla drugiego człowieka po ogłoszeniu własnego wyroku, bez udziału ławy przysięgłych. Skąd biorą się wojny w dzisiejszej dobie? Z pozycji współczesnej wiedzy i osiągnięć, rozwoju nie powinny istnieć, bo są narzędzia nam dostępne, by do krwawych konfliktów nie dochodziło. Jednak ludzie dalej się mordują jak na początku swojego istnienia, poprzez wszystkie wieki naszego rozwoju na każdej płaszczyźnie. Najpierw wydajemy wyroki, a potem zamieniamy się rolami z katem i w imię sprawiedliwości własnej mordujemy. Gorzej jeszcze, bo zapisujemy się na te wojny nie dla walki o sprawiedliwość, ale by za swoje usługi mordowania uzyskać określony dochód w ciężkiej walucie, nawet kosztem utraty własnego życia.
Wychodzi polityk na scenę i głosi swoje dobrodziejstwa dla ludu. Słucham i zastanawiam się, czy ten polityk jest skłonny wywołać w imię własnych idei lub cudzych, konflikt zbrojny, wojnę, na którą ode mnie nie ma zgody. Czy jego słowa są obietnicą pokoju, czy burd, niekończących się awantur, czy w jego słowach nie ma szczucia człowieka o odmiennym światopoglądzie? Czy zadba o mój i moich bliskich byt, pilnując PRAWA i SPRAWIEDLIWOŚCI?
W polskim nazewnictwie nie powinno się używać kilku słów kluczy, ponieważ są one dobrem dla wszystkich, a nie dla wybranej grupy osób. Powinien być zakaz między innymi dla używania w nazwie różnych grup społecznych, partii czy innych formacji takich słów jak „prawo” czy „sprawiedliwość” lub  „wolność”. Wprowadza to zdecydowanie dla odbiorcy, słuchacza dezinformację.
Ps. Na ten moment nie wiem kto podbije moje serce, bym mogła zaprzedać swoją duszę za marzenia, choć już autobusy pełne obietnic wyjechały na trasę w Polskę.
Wybory cdn…
Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
pinterest