
Bytom/ „Halka” Stanisława Moniuszki na 80-lecie Opery Śląskiej
11 czerwca 2025„Halka” Moniuszki na 80-lecie Opery Śląskiej – powrót do źródeł z nową siłą emocji
Z okazji 80-lecia Opery Śląskiej w Bytomiu wystawiona zostanie legendarna „Halka” Stanisława Moniuszki – dzieło, od którego wszystko się zaczęło. Premierowy spektakl, reżyserowany przez Emila Wesołowskiego, odbędzie się 14 czerwca 2025 r., dokładnie osiem dekad po pierwszej powojennej inscenizacji. Emocje, współczesna wrażliwość, stylizowane kostiumy i operowy kunszt tworzą hołd dla tradycji – i nową jakość dla współczesnego widza.
Z okazji 80-lecia Opery Śląskiej wystawiona zostanie „Halka” Stanisława Moniuszki. Reżyser i choreograf Emil Wesołowski podkreślił, że w tym spektaklu najważniejsze było dla niego wydobycie z artystów najgłębszych emocji.
Premiera „Halki” na scenie Teatru Śląskiego w Katowicach 14 czerwca 1945 r. jest uznawana za początek działalności Opery Śląskiej. Był to pierwszy spektakl operowy wystawiony w Polsce po zakończeniu II wojny światowej. Oficjalnie Opera Śląska zainaugurowała swoją działalność w Bytomiu kilka miesięcy później tym samym spektaklem.
„Nasza tradycja, aby co dziesięć lat powstawała kolejna inscenizacja +Halki+ Stanisława Moniuszki, jest dla nas niezwykle ważna. (…) Dla naszej bytomskiej publiczności to niezwykle ważny tytuł. Publiczność zawsze pamięta poprzednie inscenizacje. Mamy wielu melomanów, którzy je wspominają, więc jest to dla nas niezwykle inspirujące” – powiedział dyrektor Opery Śląskiej Łukasz Goik.
Zapowiedział, że ten spektakl przez kilka najbliższych sezonów będzie w repertuarze Opery Śląskiej.
Premiera „Halki” odbędzie się 14 czerwca 2025 r. – dokładnie w 80-lecie Opery Śląskiej. Za reżyserię i choreografię odpowiada Emil Wesołowski.
„Udaje mi się, taką mam nadzieję, wydobyć z naszych artystów najgłębsze emocje, które w nich drzemią. Najbardziej zależy mi na tym, żeby byli prawdziwi, żeby byli jednymi z nas, żeby byli jak współcześni ludzie, choć w kostiumach” – podkreślił Emil Wesołowski.
Wyjaśnił, że kostiumy nie są „dosłownie historyczne”, a raczej stylizowane. „Nie chciałem robić cepeliady, jak się to często określa” – podkreślił.
Reżyser wskazał, że cały zespół stara się jak najlepiej wykorzystać scenę Opery Śląskiej, która nie należy do największych. Muszą się na niej zmieścić soliści, chór oraz balet. Wrażenie dużej przestrzeni ma wywoływać ruch sceniczny, elementy scenografii oraz wykorzystanie multimediów.
Kierownik muzyczny Piotr Mazurek zdradził, że starał się zrobić wszystko, aby nowa wersja „Halki” w Operze Śląskiej była „jak najlżejsza” – w duchu opery włoskiej.
„Bardzo zależało mi na tym, żeby uchwycić to wszystko, co jest zawarte w warstwie rytmicznej, żeby to było jak najbardziej lekko zagrane, żebyśmy mieli poczucie, że cały czas płyniemy z tą muzyką, że ta energia nas niesie” – wskazał Piotr Mazurek.
W tytułową Halkę – zrozpaczoną z powodu nieszczęśliwej miłości góralkę – będą się na zmianę wcielały aż trzy solistki: Izabela Matuła, Katarzyna Wietrzny i Anna Wiśniewska-Schoppa.
„Emocje w +Halce+ są ogromne, ponieważ tam od początku do końca rozgrywa się jej dramat. Naprawdę trzeba szczególnie wyważyć sferę muzyczną i emocjonalną, żeby dać radę to zaśpiewać” – oceniła Anna Wiśniewska-Schoppa.
Izabela Matuła i Anna Wiśniewska-Schoppa grały już tę rolę w innych inscenizacjach. Dla Katarzyny Wietrzny będzie to debiut.
„+Halka+ jest tak napisana, tak przemyślana, że muzyka właściwie sama niesie, te emocje same przychodzą, wystarczy po prostu być w muzyce, być w reżyserii i nie trzeba żadnej zbędnej filozofii, (…) to jest tak naturalne, muzyka daje tak naturalne emocje, że to dzieje się samo” – powiedziała Katarzyna Wietrzny.
Stanisław Moniuszko jest uznawany za ojca polskiej opery narodowej. To miano zyskał po premierze czteroaktowej wersji „Halki”, która odbyła się w 1858 r. w Warszawie. Ta z kolei jest uznawana za jeden z najwybitniejszych spektakli operowych w historii Polski.(PAP)