Oniryczna sztuka Dominiki Olszowy na wystawie „Elementy dekoracyjne wnętrz” 

Oniryczna sztuka Dominiki Olszowy na wystawie „Elementy dekoracyjne wnętrz” 

29 listopada 2025 Wyłączono przez redakcja

Nieoczywistość to sedno sztuki Dominiki Olszowy – powiedziała PAP kuratorka wystawy „Elementy dekoracyjne wnętrz” Ewa Gorządek. Oniryczne instalacje artystki można oglądać w Centrum Sztuki Współczesnej – Zamek Ujazdowski od piątku do 15 marca 2026 r.

Wystawa „Elementy dekoracyjne wnętrz” porusza tematy związane z sytuacjami kryzysowymi, tymi egzystencjalnymi, jak również tymi pojawiającymi się w życiu codziennym, związanymi z wypaleniem i zmęczeniem, a także z brakiem poczucia bezpieczeństwa, żałobą, stratą czy tęsknotą za domowym ogniskiem. Olszowy opowiada o nich na różne sposoby, odwołując się do osobistych doświadczeń, często także intymnych. Jak napisano w tekście kuratorskim, wystawa „została zorganizowana wokół konceptu bezsilności i podejmowanych wysiłków przezwyciężenia tego stanu”. Artystka odnosi się do poruszanych wątków z lekkością, a nawet z ironicznym humorem.

Tytuł ekspozycji jest metaforyczny, dotyczy nie tyle wnętrz domów, w których mieszkamy, co naszej wewnętrznej natury, nastrojów, stanów psychicznych.

Dominika Olszowy od wielu lat związana jest ze światem teatru, co można zauważyć w jej twórczości artystycznej. Obecnie pracuje jako scenografka oraz kostiumografka. Tworząc swoje indywidualne wystawy, składające się głównie z obiektów, rzeźb, instalacji i filmów, artystka posługuje się logiką teatralnej scenografii, myśląc całymi obrazami, historiami.

Na wystawach Dominiki Olszowy pojawiają się oniryczne formy i przedmioty z najbliższego otoczenia, którym artystka nadaje osobliwe znaczenia. W jej pracach często powraca motyw filiżanki kawy, który traktuje jako jeden z symboli współczesnego świata. Kawa towarzyszy ludziom w stanach przepracowania, wyczerpania, ale jednocześnie kojarzy się z miłymi spotkaniami towarzyskimi – budowaniem społecznych więzi. Częstymi bohaterami instalacji Olszowy bywają także m.in. figury słońca, fontanny z piaskiem – „aktorzy” jej opowieści.

Wystawa odnosi się do sytuacji narastających wokół nas kryzysów, wobec których jesteśmy bezradni – świat na zewnątrz staje się coraz bardziej niebezpieczny, budzi nasze lęki i poczucie bezradności. – Wydaje się, że nie mamy istotnego wpływu na przebieg wydarzeń na świecie, ale próbujemy chociaż utrzymać kontrolę nad swoim najbliższym otoczeniem, swoją psychiką, co daje nam tak potrzebne poczucie sprawczości – mówiła w rozmowie z PAP kuratorka wystawy Ewa Gorządek. „Elementy dekoracyjne” opowiadają o takich właśnie procesach.

Rzeźby i obiekty prezentowane na wystawie utrzymane są w dużej części w stonowanej, ziemistej kolorystyce. Są także prace malarskie, przedstawiające sylwetki ptaków, które rozbiły się o szyby w oknach. Jak zaznaczyła kuratorka, „ten dramatyczny w wymowie wizerunek” towarzyszy wyświetlanemu w tej samej przestrzeni filmowi wideo, na którym kot odczytuje po francusku „Powszechną Deklarację Praw Człowieka” z 1948 roku. – Artystka zwraca uwagę na dokument mówiący o podstawowych prawach każdego człowieka, które obecnie są w wielu miejscach na świecie gwałcone – tłumaczyła kuratorka.

W wypełniającej całą salę galeryjną instalacji „Cmentarz Wiecznego Wypoczynku” Olszowy porusza temat wypalenia i chronicznego przepracowania. W zaaranżowanym przez artystkę beżowym wnętrzu z podłogą pokrytą linoleum stoi sześć pikowanych trumienek w cielistym kolorze, przypominających tapicerowane fotele z kompletu mebli popularnie zwanego wypoczynkiem. Zostały tak rozstawione, aby przypominały układ grobów na cmentarzu. – To ironiczna i trochę upiorna wizja naszej rzeczywistości, w której wypoczynek, śmierć i praca zlewają się w jedno – wyjaśniła Ewa Gorządek, cytując artystkę.

Kolejna instalacja składa się z wielu elementów z żywicy epoksydowej, przypominających plamy po rozlanej kawie. Jak tłumaczyła kuratorka, aranżowanie tych kompozycji daje złudzenie odzyskiwania kontroli nad życiem, chociaż tak naprawdę jest układaniem czegoś, czego nie da się ułożyć.

Ostatnią salę wystawową wypełnia instalacja wprost odnosząca się do tytułu wystawy. Składa się z wycinków wnętrz, kawałków pokojów w pomniejszonej skali, w których widz może rozpoznać pewne obiekty powracające na wystawach Dominiki Olszowy – fontannę z piasku, kałuże, firanki w oknach, filiżanki z kawą, amulety. – Panuje tu klimat trochę jak z bajki, zgromadzone w pokoikach przedmioty żyją własnym życiem. Chociaż rozpoznajemy je, bo pochodzą z naszego najbliższego otoczenia, artystka nadała im inne role i znaczenia, działając wedle praw stworzonej przez siebie rzeczywistości – powiedziała kuratorka. „Dekorujemy, żeby poczuć, że mamy na coś wpływ. Jeśli nie możemy skutecznie zapobiegać kryzysom na zewnątrz, skupianie się na wnętrzach, dosłownych i metaforycznych, pozwala mieć złudzenie sprawczości we własnym otoczeniu” – napisała kuratorka w tekście do wystawy.

– W pewnym aspekcie sztuka Dominiki Olszowy może mieć charakter terapeutyczny, pomaga wypłynąć emocjom, które pojawiają się podczas w trakcie sytuacji kryzysowych – dodała Ewa Gorządek.

Wystawę „Elementy dekoracyjne wnętrz” można oglądać do 15 marca 2026 roku w Centrum Sztuki Współczesnej – Zamek Ujazdowski w Warszawie. (PAP)

Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
pinterest