Chorzów znalazł się w sytuacji, w której zwykły pożar samochodu potrafi sparaliżować pół miasta, a zamknięcie wiaduktu przy ul. Nowej – jednej z kluczowych przepraw nad linią kolejową – dopiero przed nami. W obliczu niejasnych decyzji dotyczących estakady DK79 i braku przedstawionych mieszkańcom objazdów oraz harmonogramu prac, miastu grozi komunikacyjny chaos na skalę, jakiej nie widzieliśmy od lat. Czy Chorzów jest gotowy na tak poważne wyzwania infrastrukturalne? Wiele wskazuje na to, że nie.

Chorzów stoi dziś w obliczu największego kryzysu infrastrukturalno-logistycznego od lat. Zamknięcie wiaduktu przy ulicy Nowej i Marii Skłodowskiej-Curie, planowane w ramach kosztownej inwestycji o wartości ponad 17 mln zł, zderza się z dwoma dodatkowymi problemami: niejasną przyszłością estakady DK79 oraz wczorajszym paraliżem komunikacyjnym, który sparaliżował pół miasta z powodu jednego pożaru samochodu przy ul. Parkowej.

Wszystko to pokazuje jedno: układ drogowy Chorzowa jest skrajnie niewydolny, a brak strategicznego planowania i rzetelnej komunikacji ze strony miasta może doprowadzić do sytuacji, w której służby ratunkowe, mieszkańcy i przedsiębiorcy zostaną całkowicie odcięci od kluczowych tras.

---

I. Inwestycja na ul. Nowej – konieczna, ale groźna bez planu

Zamówienie publiczne ZP.26.1.12.2025.AB wyłoniło wykonawcę nowego wiaduktu – firmę Nowak-Mosty. Projekt przewiduje:

• rozbiórkę starego, zużytego obiektu,
• budowę nowej konstrukcji trójprzęsłowej,
• przebudowę ul. Nowej, Poznańskiej i Skłodowskiej-Curie,
• czasową organizację ruchu (wciąż nieopublikowaną).

Wiadukt pełnił funkcję jednego z nielicznych połączeń między zachodnią częścią miasta a centrum. Jego zamknięcie wymusi ogromne zmiany w ruchu, które – jak na razie – pozostają wyłącznie w sferze domysłów mieszkańców.

---

II. Estakada DK79 – decyzje bez decyzji, wnioski bez konkluzji

Sprawa estakady w ciągu DK79, będącej arterią krytyczną dla całego regionu, pozostaje wysoce niejasna.
Korespondencja między miastem, MZUiM i organami nadzoru budowlanego wskazuje na:

• rozbieżne stanowiska,
• odwołania i uchylone decyzje,
• konieczność wykonania dodatkowych ekspertyz.

Oznacza to, że nikt realnie nie wie, kiedy i w jakim zakresie estakada zostanie zamknięta, odciążona, przebudowana lub doraźnie zabezpieczona.
Jedno jest pewne: jeśli dojdzie do wyłączenia tego obiektu w trakcie prac na ul. Nowej, miasto stanie.

To nie metafora – to matematyka ruchu drogowego.

---

III. Wczorajszy pożar i paraliż komunikacyjny – studium bezradności systemu

Wczorajszy incydent przy skrzyżowaniu Kościuszki i Parkowej jest brutalną diagnozą stanu infrastruktury Chorzowa. Pożar samochodu w garażu, brak poszkodowanych, szybka reakcja strażaków.
A jednak:

👉 pół miasta zostało sparaliżowane,
👉 ruch kierowała ręcznie policja,
👉 komunikacja miejska utknęła,
👉 dojazdy do szpitala były ograniczone,
👉 kierowcy stali w wielokilometrowych zatorach.

Jeżeli jedno zdarzenie powoduje blokadę połowy miasta, co stanie się, gdy zamknięty zostanie wiadukt na Nowej, a estakada DK79 nadal będzie w stanie prawnym zawieszenia? Co wydarzy się w przypadku poważniejszego wypadku, pożaru bloku, udaru, zawału?

Służby ratunkowe zwyczajnie nie dojadą. A wtedy konsekwencje nie będą liczone w minutach opóźnienia, lecz w ludzkim życiu.

---

IV. Brak informacji i brak koordynacji – główne grzechy miasta

Do dziś mieszkańcy Chorzowa NIE otrzymali:

• oficjalnej mapy objazdów,
• dat rozpoczęcia i zakończenia etapów inwestycji,
• informacji, jak będzie prowadzony ruch służb ratunkowych,
• analiz natężenia ruchu dla Katowickiej, Bytkowa, Parkowej, dojścia do Bytomia i Katowic,
• wyjaśnień dotyczących równoległej sytuacji z estakadą DK79,
• strategii komunikacji w mediach miejskich.

Miasto działa tak, jakby największe inwestycje infrastrukturalne od dekady nie miały wpływu na codzienne życie 100 tys. mieszkańców.

---

V. Konkluzja redakcyjna: Chorzów potrzebuje strategii komunikacyjnej, a nie kolejnych zaskoczeń

Budowa nowego wiaduktu przy ul. Nowej jest potrzebna.
Analiza stanu estakady DK79 jest potrzebna.
Modernizacja infrastruktury drogowej jest potrzebna.

Ale równie potrzebne – i dziś absolutnie kluczowe – jest:

• wprowadzenie transparentnego harmonogramu,
• natychmiastowe ujawnienie planu objazdów,
• skoordynowanie prac z innymi inwestycjami,
• stworzenie realnej strategii dla służb ratunkowych,
• bieżąca komunikacja z mieszkańcami, a nie tylko z wykonawcą.

Bez tego Chorzów w 2026 rok wejdzie nie jako nowoczesne miasto inwestycji, ale jako przykład komunikacyjnej zapaści i braku odpowiedzialności planistycznej.

Jeśli władze nie zaczną działać natychmiast, wkrótce zatamowane ulice, karetki uwięzione w korkach i sfrustrowani mieszkańcy staną się nie wyjątkiem, lecz codziennością.

Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci