O czym myślisz Gratiana?

O czym myślisz Gratiana?

12 marca 2022 Wyłączono przez Gratiana Passer

Jak miło gdy ktoś spyta człowieka, o czym myśli i cierpliwie przy tym wysłucha owych człowieczych myśli. Czasami jak w telefonie nacisnę nieodpowiednią literkę, odezwie się przemiły Asystent Google, powie Dzień dobry, powie miły komplement, czasami i dowcip, by rozśmieszyć.

Na wysokości zadania stanął nasz przeuroczy Portal społecznościowy Facebook. Też empatycznie pyta, o czym zatroskany człowiek myśli. Prawie się rozczuliłam, pisząc te słowa. Zdarza się, że i ktoś z bliskich już w realu ciekawy co słychać, czy jaka pogoda u nas. Tyle empatii w świecie, a wojna trwa. Konstruktywna krytyka też ma się genialnie odnośnie bliźniego. Politycy dzień zaczynają pracowicie już nocą. A biedni dziennikarze dwoją się i troją, by każde wypowiedziane ich słowo i dzieło w odpowiedni czas przetworzone do porannej kawy na pobudkę dotarło. Bardzo to miłe, zwłaszcza jak dociera, że obok ktoś stracił życie, czy bomba niechcący zrównała z ziemią czyjś dom. Jestem zagubiona w  tym morzu miłości, empatii i sympatii. Bo ja zamiast wdzięczności, myślę teraz o dziku, o świni. Świat ten nam znany bezpieczny wali się na łeb, na szyję, a ja o dziku. Od kilku dobrych dni moje myśli często krążą właśnie przy tym zwierzaku. Nie dało mi to spokoju i zmusiło do poszukania informacji w Google w Wikipedii. 

DZIK

Sus scrofa – gatunek dużego, lądowego ssaka łożyskowego z rodziny świniowatych (Suidae).Sus scrofa jest jedynym przedstawicielem dziko żyjących świniowatych w Europie. Jest przodkiem świni domowej. Gatunek inwazyjny poza naturalnym zasięgiem występowania. Gatunek stadny. Dzik jest popularnym zwierzęciem łownymi i jako taki doczekał się w języku myśliwych wielu szczegółowych określeń, pozwalających w krótkich słowach opisać zwierzę i jego zachowanie. Z czasem część tej terminologii weszła do języka codziennego, a także języka zoologów. W Polsce dzik jest pospolitym przedstawicielem tzw. zwierzyny czarnej. Od trzeciego sierpnia 2017 nie podlega ochronie sezonowej. Samica dzika nazywana jest lochą, samiec odyńcem, a młode warchlakami, warchlak o charakterystycznym paskowym umaszczeniu –pasiakiem„.    

ROZMNAŻANIE

„Faza estrus u samicy trwa 21 dni. Przez 3 kolejne dni locha jest zdolna do zapłodnienia. Po 16–20 tygodniowej ciąży samica może wydać na świat nawet 12 młodych w jednym miocie. Zwykle rodzi 4–8, przy czym liczebność młodych w miocie rośnie z wiekiem samicy. Dojrzałość osiąga do roku czasu”.

Rola w ekosystemie.

Dziki poszukujące pokarmu wśród rozrzuconych przez nie śmieci na skraju Berlina

Dziki odgrywają istotną rolę w ekosystemach leśnych i polnych. W poszukiwaniu pokarmu zdzierają wierzchnie warstwy gleby, spulchniając ją i mieszając ze ściółką. Dziki zjadają padlinę, gryzonie oraz larwy i poczwarki owadów, w tym wielu szkodników lasu, przez co przyczyniają się do przywrócenia równowagi ekologicznej między światem owadów a drzewostanem. Zjadają również chore ssaki i ptaki, ograniczając w ten sposób przenoszenie chorób. Młode dziki stanowią pokarm wielu drapieżników.

Religia. Mitologie.

Dzik był obecny w większości mitologii powstałych na terenie jego występowania. W Babilonii był przedstawiony jako posłaniec bogów, a jego mięso było objęte w określonych dniach zakazem spożywania. U ludów celtyckich zwierzę to symbolizowało druidów, szanowano je za to, że żywiło się żołędziami świętego dębu i stworzonymi przez pioruny truflami. Jego mitologicznym przeciwnikiem był niedźwiedź. Z powodu odstającej szczeciny przypominającej promienie, dzik był kojarzony ze Słońcem i towarzyszącymi mu bóstwami (np. Apollem), ale i z mrokiem, zimą (Set).

W mitologii skandynawskiej bóg płodności Freyr związany był z dzikiem. Posiadał on przedstawiciela tego gatunku, odyńca stworzonego przez karły ze złota, zwanego Gullinbursti. W Walhalli bohaterowie skandynawscy jedli mięso dzika Sahrimnira, by posiąść jego siłę.

W mitologii greckiej, poza Apollem, dzik symbolizuje Aresa, Artemidę, Hermesa, Posejdona. Zabicie dzika erymantejskiego było jedną z prac Herkulesa, greccy herosi polowali także na dzika kaledońskiego. Dziki były też uosabiane z uczciwością. W Iliadzie Agamemnon przysięga nad ciałem ofiarowanego bogom dzika.

Dzik w wielu mitologiach był też przyczyną śmierci bóstw i bohaterów, m.in. Ozyrysa, Adonisa, Zeusa kreteńskiego, Ankajosa, Diarmuida.  W hinduizmie  w dzika wciela się Wisznu. U Słowian połabskich istniał mit o olbrzymim, straszliwym odyńcu, jego tarzanie się w kałuży zwiastowało wojnę. Totemiczną rolę dzika podkreśla duża liczba jego wotywnych brązowych przedstawień z różnych części Europy.

Dzik występuje także w legendzie o powstaniu Kielc. Według tej legendy Kielce swą nazwę wywodzą od dorodnych kłów jakiegoś wielkiego stworzenia – najprawdopodobniej dzika. W sercu Kielc na pamiątkę tego wydarzenia znajduje się pomnik dzika o wdzięcznej nazwie „Kiełek”.

Dzik w czasach antyku posiadał cechy walecznego wojownika, jak i potwora, budzącego grozę. Określano go takimi słowami jak np. acer (gwałtowny), ferox (zapalczywy), ferus (dziki), fremens (warczący), fulmineus (piorunujący), rubicundus (porywczy), suevus (wściekły), spumans (toczący pianę), torvus (groźny), videntus (brutal)

Judaizm i chrześcijaństwo.

W judaizmie dzik jest symbolem wrogów Izraelitów. W Starym Testamencie jest przedstawiony jako niszczyciel winnicy bożej (Zrył ją dzik z lasu, a odyniec spasł ją). Podejście to kontynuuje tradycja chrześcijańska, uosabiając dzika z diabłem.

Źródło – https://pl.wikipedia.org/wiki/Dzik_euroazjatycki

Przeczytałam do końca, co ma do powiedzenia w temacie Wikipedia i już wiem, dlaczego od miesiąca ciągle mi w głowie siedziała świnia, a konkretnie dzik. To symbol męstwa według różnych podań i legend od zarania dziejów naszych. Tarzający się dzik (czy świnia, bo to jeden brat) w błocie, to zapowiedź wojny. Pytanie – czy ja bym była w stanie zabić maleńkiego bezbronnego dzika, dziecko od dzika i potem usmażyć i zjeść? Aż mnie ciarki przeszły ze zgrozy. W życiu bym nie zabiła dziecko od dzika. Jakbym znalazła, tobym wykarmiła, wychowała, a potem na wolność wypuściła. Niechaj żyje wolno, rozmnaża się i będzie szczęśliwe, bo Boga to dzieło i stworzenie.  Pytanie? Czy gdyby mi ktoś podał na talerzu ugotowanego, lub usmażonego w ziołach, oskubanego ze skóry malca od dzika, to bym go zjadła? Ano pewnie bym zjadła, oblizała talerz i palce, Bogu podziękowała za tak smaczny obfity posiłek i zaspokojenie mojego głodu. Zjadłabym świńskie dziecko, zjadłabym szynkę wędzoną na zimno, zjadłabym kotlecik schabowy delikatny w złocistej panierce z ziemniaczkami i zasmażaną kapustą do tego, okraszoną słoninką wędzoną. A golonkę? Rarytas na biesiadę przy piwie. Krucha wiejska kiełbasa cudnie uwędzona w kanapce – niebo w gębie na drugie śniadanie. Intrygujące jak reagujemy na słowa. Przykład – zjem warchlaka, albo zjem dziecko od dzika. Zjem odyńca. Wszak dziecko od dzika, to dziecko od odyńca, Zjem szyneczkę z mięsa młodego. Zjem szyneczkę od dziecka świni, czy dzika. Świnia to ssak, na dodatek kopytny. Jak mózg może połączyć świnię, dzika, warchlaka i dziecko odyńca z jedzeniem, zabijaniem i wojną. Na dodatek, w zależności od klasyfikacji człowieczej dzik to szkodnik, albo w ekosystemie dobroczyńca ludzkości, bo zjada małe gryzonie i wszelakie robactwo i użyźnia glebę. Jakby nie było to szlachetne zwierzę, o wysublimowanym smaku i podniebieniu, lubi rarytasy niczym nasi politycy. Przepada za truflami. Nie za cukierkami od Mieszka, czy Wawelu, ale za grzybkami od matki Natury przepada. Mózg niezłego może doznać tu zafiksowania, lub naukowo – dyskomfortu poznawczego. Cały tekst tak w sumie jest alegorią. Choć czy można komuś sugerować, co ma myśleć, czytając cudze słowa? 

Właściwie nie ma dnia, bym nie usłyszała powiedzenia „człowiek to świnia”. Może dlatego warto wiedzieć czym lub kim jest świnia. Szok, bo po zastanowieniu faktycznie wiele mamy wspólnego z tym tak szlachetnym zwierzęciem, choć ono mądrzejsze, bo za taplanie w błocie nie płaci ani złotówki, a człowiek grube waluty. Człowiek taplanie się w błocie uznał za bardzo ekskluzywną czynność zdrowotną. Dla podniesienia walorów zdrowotnych i swojej urody nawet sanatoria i SPA pobudował do kąpieli w błocie. Plotka naukowa głosi, że i gen mamy wspólny. W każdym bądź razie wspólnie lubimy taplać się w błocie i wspólnie lubimy jeść trufle, oraz padlinę.

Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
pinterest