Eksperci i przedstawiciele organizacji pacjenckich wskazali najpilniejsze potrzeby w hematoonkologii

Eksperci i przedstawiciele organizacji pacjenckich wskazali najpilniejsze potrzeby w hematoonkologii

13 listopada 2023 Wyłączono przez redakcja

Sytuacja pacjentów hematoonkologicznych w Polsce i białe plamy w dostępie do terapii w poszczególnych chorobach były głównymi tematami konferencji „Priorytety w hematoonkologii”, zorganizowanej z inicjatywy HematoKoalicji. Uczestnicy dyskusji omawiali m.in. możliwości leczenia chłoniaka rozlanego z dużych komórek B (DLBCL), chłoniaka Hodgkina, przewlekłej białaczki limforcytowej czy szpiczaka plazmocytowego. Zwrócili również uwagę na niezwykle ważną rolę profilaktyki u tych pacjentów.

W ostatnich latach w hematoonkologii dostęp do refundowanych terapii uległ istotnemu poszerzeniu. Tylko w tym roku zrefundowano 28 cząsteczkowskazań i wprowadzono zmiany w 8 programach lekowych. To jednak nie wyczerpuje pilnych potrzeb w tej dziedzinie. Przykład stanowi chłoniak DLBCL. Prof. Ewa Lech-Marańda, konsultant krajowa w dziedzinie hematologii wskazała, że uzupełnienia o schemat z polatuzumabem wedotyny (pola-R-CHP) wymaga pierwsza linia leczenia.

„Jest to leczenie, które szczególnie jest korzystne dla chorych z grupy wysokiego ryzyka z IPI, czyli międzynarodowym indeksem prognostycznym w ilości punktów od 3 do 5. (…) Wykazano, że rzeczywiście ta redukcja ryzyka progresji nawrotu czy zgonu o 27% jest właśnie w tej grupie chorych najlepsza. I jeżeli uzupełnilibyśmy tę pierwszą linię leczenia, możemy powiedzieć, że praktycznie mamy bardzo szeroki wachlarz możliwości leczenia chorych na chłoniaka DLBCL” – powiedziała.

O refundację tej terapii zabiegają m.in. eksperci Polskiej Grupy Badawczej Chłoniaków, którzy wystosowali do Ministra Zdrowia pismo w tej sprawie. Również prof. Krzysztof Giannopoulos, prezes Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów, podziela zdanie, że dołączenie immunotoksyn do wachlarza możliwości leczenia pierwszej linii przyniesie korzyści dla pacjentów oraz dla systemu.

„Badanie rejestracyjne dla polatuzumabu wedotyny w pierwszej linii leczenia pokazuje roczny PFS (czas wolny od progresji) 77% versus 70%. Wydaje się, że tylko 7%, ale to jest te 7%, które w przyszłości może być kwestią odwleczenia kolejnej terapii. A przy dłuższej obserwacji jest też duży odsetek pacjentów, którzy są wyleczeni” – podkreślił.

Przesuwanie skutecznego leczenia do pierwszej linii jest ważne również dla samych pacjentów, co podkreśliła Anna Kupiecka, prezes Fundacji OnkoCafe – Razem Lepiej.

„Dla pacjenta, kiedy wchodzi w leczenie, największą potrzebą jest zareagować tu i teraz, czyli zadziałać w tym pierwszym momencie. Wówczas chce się czuć zaopiekowany po tej pierwszej diagnozie. Chciałby być leczony zgodnie z najnowszą wiedzą medyczną. (…) Przesuwanie do pierwszej linii leczenia jest niezmiernie ważne i taką sytuację mamy obecnie właśnie w chłoniaku Hodgkina, chłoniaku DLBCL i to są najpilniejsze potrzeby w chłoniakach” – zaznaczyła.

Kolejnym wyzwaniem wskazanym przez ekspertów była przewlekła białaczka limfocytowa (PBL). Obecnie oczekiwane są trzy schematy stosowane w pierwszej linii leczenia, które mogą znacznie poprawić rokowania chorych.

„Korzyści kliniczne są niewątpliwe. (…) I co więcej, jest to leczenie bezpieczniejsze, jest mniej objawów ubocznych. Jest to leczenie też wygodne dla pacjenta, bo ibrutynib i wenetoklaks to są leki doustne, zanubrutinib to lek doustny, wenetoklaks z obinutuzumabem – tutaj obituzumab jest podawany przez 6 miesięcy, więc raz w miesiącu chory ma wlew, musi w oddziale dziennym czy stacjonarnym być przyjęty. Jest to leczenie absolutnie nowoczesnei trzeba podkreślić, że standardy międzynarodowe i standardy polskie, rekomendacje leczenia w pierwszej linii podkreślają, że jest to teraz leczenie najbardziej pożądane. (…) Pacjenci i my hematolodzy leczący naszych pacjentów chcielibyśmy mieć dostępne trzy opcje, żeby dobrać leczenie dla poszczególnych chorych – powiedziała prof. Ewa Lech-Marańda.

„Eksperci wskazują, że użycie tych dwóch dobrych leków na początku leczenia dodaje również pacjentom gigantyczną korzyść, daje inną siłę, inną gwarancję. My jako pacjenci walczymy cały czas o jakość życia pacjentów od pierwszych linii. (…) Musimy starać się unikać powrotów pacjentów, zaawansowanego leczenia, bo ono jest dużo, dużo droższe. Absolutnie zwracamy uwagę na to, jak ważne jest, żeby człowieka ratować na początku wszystkimi narzędziami, jakie mamy, aby zapewnić mu dłuższe życie w dobrej jakości” – dodała Anna Kupiecka.

Na dalsze rozszerzenie możliwości leczenia czekają również pacjenci chorzy na szpiczaka. Chodzi zwłaszcza o terapie dla pacjentów starszych, z chorobami współistniejącymi, niekwalifikującymi się do przeszczepu. Połączenie trzech leków daratumumabu w skojarzeniu z lenalidomidem z deksametazonem może sprawić, że u tych pacjentów szpiczak stanie się chorobą przewlekłą. Z kolei w drugiej linii najbardziej oczekiwanym obecnie schematem jest połączenie daratubumabu z karfilzomibem i deksametazonem.

„Większość pacjentów w pierwszej linii jest leczona którymś ze schematów zawierających lenalidomid, dlatego nie możemy go stosować w kolejnej linii. Optymalną terapią byłoby połączenie daratubumabu z karfilzomibem i deksametazonem, czyli terapia trójlekowa zamiast obecnie stosowanej dwulekowej (karfilzomib plus deksametazon). Terapia trójlekowa zmniejsza ryzyko zgonu o 37 proc. i wydłuża medianę czasu wolnego od progresji choroby z 15 do 28 miesięcy” – zaznacza dr hab. Dominik Dytfeld, prezes Polskiego Konsorcjum Szpiczakowego.

Ważnym aspektem dla wszystkich pacjentów hematologicznych, ze szczególnym uwzględnieniem chorych na szpiczaka, jest skuteczna walka z infekcjami. To właśnie u tych chorych są one najczęstszą przyczyną zgonów. Choroba oraz stosowane leczenie upośledzają układ odpornościowy.

„Problem infekcji jest i pozostanie z nami. Myślę, że może na zawsze. W związku z tym musimy zrobić wszystko, żeby naszych pacjentów chronić przed nimi chronić. (…) Pamiętamy o chorobach, które zagrażają – COVID-19, grypa, pneumokoki, ale pamiętamy również o półpaścu. Dzięki tej szczepionce, która się niedawno pojawiła możemy też pacjentów zabezpieczyć i powinniśmy to robić” – zaapelował dr hab. Dominik Dytfeld.

Organizatorem konferencji „Priorytety w hematoonkologii” była Fundacja Carita im. Wiesławy Adamiec, a partnerem HematoKoalicja, do której należą cztery organizacje: Fundacja OnkoCafe – Razem Lepiej, Fundacja Carita, Onkofundacjia Alivia oraz Polskie Amazonki Ruch Społeczny. Wspólnym celem tych organizacji jest tworzenie wspólnej platformy o charakterze edukacyjnym, wspierającym i rzeczniczym dla podopiecznych poszczególnych organizacji członkowskich.

Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
pinterest