10 najtańszych chińskich samochodów w Polsce. Lista modeli od 71 do 136 tys. zł – Polacy szturmują salony

30 kwietnia 2025 Wyłączono przez redakcja

Boom na tanie samochody z Chin trwa! Polacy coraz chętniej sięgają po chińskie auta w przedziale 78–132 tys. zł, wypełniając lukę po drożejących markach europejskich. Eksperci Superauto.pl przygotowali ranking 10 najtańszych „chińczyków”, a dane pokazują, że jedna marka nie ma sobie równych. Sprawdź, które modele cieszą się największym zainteresowaniem i dlaczego SUV-y z Państwa Środka podbijają polskie ulice.

Rosnące ceny samochodów europejskich i japońskich otworzyły szeroko drzwi dla chińskich producentów. Coraz więcej Polaków poluje na auta w cenie od 78 do 132 tys. zł – najczęściej typu SUV, które oferują atrakcyjne wyposażenie w przystępnej cenie. Według danych serwisu chinskiesamochody.pl, zainteresowanie chińskimi markami dynamicznie rośnie – w I kwartale 2025 roku zarejestrowano już ponad 7 tysięcy nowych „chińczyków”, co stanowiło 5,1% rynku.

Ranking TOP 10 najtańszych chińskich aut w Polsce

Analitycy Superauto.pl wskazali listę 10 najtańszych modeli chińskich, dostępnych na polskim rynku. Ich ceny mieszczą się w przedziale od 71 do 136 tys. zł, przy średniej około 105 tys. zł. W zestawieniu znajdują się zarówno hatchbacki, jak i crossovery i SUV-y – większość to auta z rocznika 2024 w promocyjnych cenach.

Ranking otwiera MG3 za niespełna 71 tys. zł, a zamyka Jaecoo 7, którego cena dochodzi do 135,7 tys. zł.

MG króluje w Polsce

Dane serwisu chinskiesamochody.pl nie pozostawiają złudzeń – to marka MG (brytyjskie korzenie, chiński właściciel) dominuje wśród wyszukiwań. Najczęściej oglądane modele to:

MG HS (SUV) – lider popularności
MG ZS (crossover)
MG 3 (hatchback)
MG 4 (elektryczny crossover)

Łącznie, w marcu i kwietniu, oferty tych czterech modeli obejrzało ponad 92 tys. użytkowników. MG odpowiada dziś za aż 43% wszystkich rejestracji chińskich aut w Polsce.

Ceny, które przyciągają klientów

Według ekspertów Superauto.pl, chińskie marki idealnie trafiły w potrzeby polskich klientów – oferując bogato wyposażone auta w cenach o kilkadziesiąt tysięcy złotych niższych niż europejscy konkurenci. Co ważne – nie rywalizują one drastycznie między sobą cenami. Większość modeli dostępna jest w 2–3 wersjach wyposażenia i zbliżonym przedziale cenowym.

Cichy katalizator podwyżek?

Specjaliści ostrzegają jednak, że popularność chińskich samochodów może mieć również odwrotny skutek. W przypadku ewentualnej wojny celnej, to właśnie „chińczyki” mogą stać się katalizatorem wzrostu cen – zarówno tych importowanych z Chin, jak i… lokalnych, które będą próbowały konkurować jakością i technologią.

Mniej znane marki w cieniu MG

Mimo wzrostu sprzedaży, wiele chińskich marek jak BAIC, BYD, Jaecoo czy Forthing nadal cieszy się ograniczonym zainteresowaniem. W ostatnich miesiącach ich modele przyciągnęły zaledwie kilkuset użytkowników na stronie chinskiesamochody.pl. To efekt mniejszej rozpoznawalności oraz braku „europejskiego rodowodu”, który – jak się okazuje – ma nadal znaczenie dla polskiego konsumenta.

Podsumowanie:

Chińskie samochody nie są już egzotyczną ciekawostką. Coraz częściej stają się realną alternatywą dla nabywców z ograniczonym budżetem, którzy nie chcą rezygnować z nowoczesnego designu, wyposażenia i komfortu. Niewykluczone, że już wkrótce udział „chińczyków” w polskim rynku motoryzacyjnym przekroczy 10%.