Nie tylko o polityce

Nie tylko o polityce

30 października 2014 Wyłączono przez Tomasz Breguła

Członkowie i przyjaciele Związku Górnośląskiego spotkali się w 17 października w Restauracji Kamienny Kasztel w Parku Śląskim. Rozmawiano m.in. o nadchodzących wyborach samorządowych oraz przyszłości Ruchu Chorzów. Spotkanie było również okazją do zabawy przy dźwiękach muzyki lat 80. Na parkiecie można było zobaczyć m.in. Marka Kopla i Jerzego Buzka.

1

Na początek zaplanowano wspólne oglądanie meczu Cracovia Kraków – Ruch Chorzów. Pierwszego po ponad dwóch latach przerwy spotkania pod wodzą Waldemara Fornalika, do udanych zaliczyć nie można. Niebiescy przegrali wyjazdowe spotkanie 1:0 i nadal utrzymują niskie, czternaste miejsce w tabeli. Dotychczas na dwanaście rozegranych meczów, chorzowianie wygrali tylko raz. To najlepiej obrazuje w jak trudnej znajdują się sytuacji.

Słabą dyspozycję klubu skomentował Jerzy Buzek. – Jestem tym zawiedziony, ale nie zawsze wszystko układa się tak, jakbyśmy tego chcieli. Wydaje się, że drużyna jest znacznie lepsza niż jej ostatnie wyniki. Wierzę, że wkrótce zła passa się skończy i klub zacznie się piąć w górę ligowej tabeli. Liczę co najmniej na ósme miejsce na zakończenie rundy zasadniczej – powiedział były premier RP i przewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Podczas spotkania rozmawiano również o przyszłości Ruchu Chorzów i jego przenosinach na Stadion Śląski. – Uchwałę dotyczącą modernizacji stadionu przy Cichej przyjęliśmy już w 2010 r. W budżecie zarezerwowano pieniądze na budowę jednej trybuny każdego roku. Gdyby Andrzej Kotala realizował ten plan, klub dysponowałby już trzema nowymi trybunami – powiedział kandydat na prezydenta miasta Marek Kopel.

– Dziś sytuacja wygląda już zupełnie inaczej. Cztery lata temu przenosiny Ruchu Chorzów na Stadion Śląski wydawały się niemożliwe. Obecnie wiele klubów z Ekstraklasy rozgrywa swoje mecze na dużych obiektach i nie ma w tym już nic niezwykłego. Nie widzę przeszkód by Ruch Chorzów dołączył do tego grona. Tym bardziej, że chce tego zarówno zarząd klubu jak i władze województwa. Uważam, że w tej chwili to najlepsze rozwiązanie – dodał Marek Kopel.

Pomysł popiera również Jerzy Buzek. Zdaniem byłego premiera, modernizacja stadionu przy Cichej, wiązałaby się z poważnymi konsekwencjami. – Budowanie dwóch nowoczesnych stadionów w stutysięcznym mieście nie ma sensu. Wiązałoby się to ze wzrostem zadłużenia miasta rzędu 100 – 140 mln zł. To oznaczałoby brak odpowiednich środków na przeprowadzanie inwestycji w najbliższych 10 – 15 latach. Zdecydowanie nie jest to dobry pomysł – zaznaczył Jerzy Buzek.

Były premier odniósł się również do nadchodzących wyborów samorządowych. – Całą swoją młodość, lata szkolne i studenckie, spędziłem w Chorzowie. Wiąże mnie z tym miejscem wiele wspaniałych wspomnień i naturalnie chcę dla niego jak najlepiej. Mamy demokrację i mieszkańcy sami zdecydują o przyszłości miasta. I to jest piękne. Osobiście chciałbym jedynie by frekwencja przekroczyła 50 proc. – powiedział Jerzy Buzek.

O listopadowych wyborach mówił również prezes chorzowskiego koła Związku Górnośląskiego. – Startujemy z list komitetu wyborczego „Wspólnie dla Chorzowa”. To naturalne, że popieramy Marka Kopla – przekonywał Ryszard Sadłoń nawiązując również do sposobu w jaki poparcie Związku Górnośląskiego usiłuje uzyskać obecny prezydent miasta. – Andrzej Kotala użył fortelu zwracając się o poparcie do swoich partyjnych kolegów z Katowic. Decyzja jeszcze nie zapadła, ale stosowanie takich metod z pewnością nie przystoi prezydentowi – zaznaczył Ryszard Sadłoń.

Przyjęcia organizowane przez chorzowskie koło Związku Górnośląskiego odbywają się średnio co dwa miesiące. Jak przekonują sami uczestnicy, zawsze panuje tu niezwykła atmosfera. – Przyjeżdżam zawsze gdy czas mi na to pozwala. To fant2astyczne imprezy. Są tu osoby w każdym wieku i wszyscy świetnie się bawią – przekonywała Katarzyna Gogolok. – Na pomysł organizacji spotkań wpadliśmy już wiele lat temu i do dziś cieszą się one ogromną popularnością. Możemy wymienić poglądy, porozmawiać i potańczyć. Jednocześnie pokazujemy, że różnice pokoleniowe nie stanowią żadnej przeszkody we wspólnym spędzaniu wolnego czasu – dodał Ryszard Sadłoń.

TB

Echo Chorzowa, informacje, wiadomosci, aktualnosci
pinterest